pozlotowo i wymiankowo

Wczorajszy dzień był pełen emocji - pierwszy raz wybrałam się na zlot i było warto. Organizatorki spisały się znakomicie, poznałam kilka osób na "żywo" i miałam możliwość pooglądać a nawet i dotknąć prace scrapowych mistrzyń : Finn, Latarni Morskiej, Karoli, Brises, Drychy, Wolfann i jeszcze kilku innych zdolnych osóbek oraz spustoszyć trochę portfel, - ale przede wszystkim wspaniale bawiłam się dzięki współtowarzyszkom wyprawy: a mianowicie: Betty Boop, Cynce, Gurianie i Michelle. Kochane dziękuję Wam za udaną wyprawę, za te chichy i śmiechy, wspólne "macanie przydasi" i w ogóle.... było super !!!
A to jedyna fotka, którą zrobiłam - sama nie wiem dlaczego nie pstryknęłam więcej zdjęć - chyba z emocji :) :) :)



Zlot obfitował w wiele konkursów postanowiłam wziąć udział w konkursie na nietypową kartkę i wymianie pudełkowej. Karteczki nie mogę jeszcze pokazać, bo pewna osoba mogłaby ją tu podejrzeć:), więc zaprezentuję ją trochę później.

Natomiast mogę pokazać pudełko, które przygotowałam na wymianę. Zwykłe pudełko po herbacie zyskało nowy wiosenny, czereśniowy trochę sielski wygląd.







W pudełku poza kilkoma przydasiami wylądowała również karteczka z broszką oraz scrapuszko.



Moja mała refleksja na temat wymiany - trochę było mi przykro, że połowa zawartości w pudełku, który wylosowałam to był upchnięty celofan, który stanowił wypełniacz tak naprawdę niewielkiego pudełka. Samo pudełko wizualnie bardzo mi się podoba, jednak zupełnie inaczej bym się poczuła, gdyby tego celofanu tam po prostu nie było. Z tego też powodu nie mam ochoty go pokazywać, nie wiem też kto wykonał te pudełko - bo nie było podpisane. Tym też sposobem zniechęciłam się do tego typu wymian.

Jednak mimo wszystko wypad na zlot uważam za bardzo udany - cudownie było spędzić z Wami dziewczyny cały dzień :) :) :)

serdecznie pozdrawiam

Berberis