A teraz kolej na kontynuację zabawy fotograficznej wg wytycznych Uli, dzień czwarty to ... w mojej torbie...
Noszę małe torebki - nie przepadam za dużymi, bo wówczas ląduje w niej mnóstwo niepotrzebnych przedmiotów. A i tak zawartość mojej torebki mnie trochę zdziwiła, gdy wyciągnęłam z niej dwa rysorki :)) Obowiązkowo w torebce zawsze noszę kasztana lub kilka ich sztuk i minerał, który otrzymałam kiedyś w prezencie .Oczywiście znalazło się tam także kilka niepotrzebnych zmiętolonych paragonów i chusteczek - ale tego widoku Wam oszczędzam :) Oto zawartość mojej torebki :)
pozdrawiam serdecznie
Berberis
3 komentarze:
Ooo "Michałek"!!! Cale wieki go nie jadłam, mniam. A samochodziki w twojej torbie, to ciekawostka dla mnie ;)
Ula to żadna ciekawostka, gdy ma się synków w wieku przedszkolnym to czasem trzeba mieć uspokajacze pod ręką :))) Kiedyś je włożyłam do torebki i zupełnie o nich zapomniałam :))
gratuluję wygranej, piękny ten LO!
a w twojej torebce zaskoczyły mnie 2 telefony, samochodziki/gormity/LEGO czy inne takie to rzecz normalna ;)
Prześlij komentarz