Nieczynny już dworzec w Karpaczu, gdzie można sobie pojeździć drezynami, świetna zabawa nie tylko dla najmłodzszych


śliczna chatka a w niej muzeum sportu:

zrobiliśmy wiele spacerów, podczas których odkrywaliśmy różne zakątki




świątynia Wang - na pierwszym zdjęciu miniaturka z Parku Miniatur w Kowarach

a tu już w naturalnej wielkości - piękny drewniany kościółek, który wykonany był bez użycia gwożdzi. Czas jednak zmusił konserwatorów do ich użycia aby wzmocnić konstrukcję.



Sztolnia w Kowarach - podziemna trasa wyrobisk górniczych kopalnii rud żelaza i uranu - warta obejrzenia z wystawami minerałów, starymi wagonikami, zardzewiałymi krzesełkami po inhalatorni radonowej.




3 komentarze:
Karpacz śliczny jest, a w Twoim obiektywie zyskał dodatkowego uroku:P
fajny fotoreportaż:)
Zazdraszczam wrażeń i widoków! :)
świetne miejsce i do tego jeszcze w górach - pamiętam je jeszcze ze szkolnej wycieczki - niestety nie miałam wtedy aparatu, no ale przecież zawsze można tam wrócić :)
Prześlij komentarz